B&b Atrium

"Zalety: miejsce parkingowe w ogrodzie
Wady: Hałas!!! pokój znajduje się między kuchnią dostępną dla wszystkich, a czyimś pokojem. Za ścianą impreza do 23:30 i biesiadujący, krzyczący ludzie, a po drugiej stronie co chwilę ktoś coś robił w kuchni i zapalał światło, które wpadało do pokoju. Wszystko słychać! Nie ma tu mowy o komfortowym wypoczynku. Niby pet friendly, ale nasz kot był niespokojny słysząc co chwilę, że ktoś się kręci dookoła.
Ponadto w pokoju nie ma okien! Budząc się nie wiesz czy jest poranek, czy jeszcze noc. Nie ma mowy o świeżym powietrzu. Mimo odpalenia klimatyczacji jest okropnie duszno i parno. Klima w zasadzie albo mrozi, że jest za zimno albo musisz ją wyłączyć. Klimatyzator jest skierowany na łóżko na wysokości głowy.
Wąż prysznicowy i deszczownica chyba zostały wykonane z kamienia, bo pokrył całe
chromowane miejsca.
Światło w łazience jest zsynchronizowane z wentylatorem, który jest mega głośny i irytujący.
Niektóre ręczniki bardzo poszarzone, wstyd, że zostały podane gościom.
Zatrzymaliśmy się tu po drodze i był to nasz szósty nocleg. Dotąd mieliśmy plomby czystości na sedesie, jednorazowe kosmetyki i conajmniej dwie rolki papieru. Tu biorąc dwie noce dostaliśmy napoczętą rolkę, na której nie było nawet połowy zawartości, mydło w dozowniku i jakiś żel, ale używaliśmy swoich.
Pokój jest okropnie mały w zestawieniu z wielkością łóżka. Brak w nim miejsca na rozłożenie walizki. Po otwarciu, walizka mieści się tylko na łóżku.
Lustro w łazience, a w zasadzie w jakimś składziku na miotły jest na wysokości brzucha, więc jeśli nie masz 140 cm wzrostu lub mniej, to się nie przejrzysz bez schylania. W pokoju są dwa małe lustra wiszące, ale nie podświetlane, więc malowałam się po ciemku.
Jeśli mimo wszystko wybierasz się do tego miejsca, a nie podróżujesz własnym samochodem, polecam coś wynająć lub wziąć taksówkę, ponieważ B&B atrium znajduje się w mega brudnej, niebezpiecznej dzielnicy, daleko od głównej ulicy." ~Adrian