"Zalety: Super lokalizacja, niedaleko od centrum historycznego oraz od restauracji i barów. Dwie restauracje znajdowały się nawet w odległości kilku kroków od obiektu. Mimo to mieszkanie było bardzo ciche i dało się w nim dobrze wyspać. Samo mieszkanie jest przestronne, posiada osobną kuchnię ze stołem i krzesłami oraz dwa pokoje. W jednym mieliśmy dwa osobne łóżka, w drugim jedno podwójne. Na uwagę zasługują wysokie, ozdobne stropy łukowe, charakterystyczne dla starego stylu w Salento. Byliśmy w czwórkę, ale mieszkanie nadawałoby się nawet na 6 osób, bo ma w kuchni dodatkową kanapę. Łazienka czysta, wyposażona po jednej stronie małego przedsionka w zasuwany prysznic (mały), po drugiej z dość dużego pomieszczenia z toaletą i umywalką. Bardzo miła i pomocna obsługa na miejscu. Zarówno Paola, jak i Serena były zawsze do dyspozycji. Mieliśmy noclegi ze śniadaniami od 29.07, ale zameldowanie było od 15:00, więc pierwszego dnia śniadanie nam nie przysługiwało. Byliśmy jednak na miejscu już w godzinach porannych. A na miejscu: pozwolono nam zostawić walizki w pokoju, dostaliśmy (na koszt lokalu) kawy, soki i śniadanie, a pokój udostępniono nam znacznie wcześniej. Dodatkowo Paola dała nam dużo porad o miejscach do odwiedzenia (miasta, plaże, restauracje) i pomogła w ustalaniu połączeń autobusowych z innymi miejscowościami, które chcieliśmy odwiedzić! Śniadania dobre, takie domowe (sery, wędliny, pyszne świeże wypieki, dwa rodzaje soków, woda, możliwość przygotowania sobie tradycyjnej panzanelli. Napoje do wyboru (kawy, herbaty, cappuccino, kakao /czekolada na ciepło dla dziecka). Wady: Nie było to jakimś dużym problemem, ale trzeba zwrócić uwagę na to, że łazienka i toaleta jest umieszczona przy jednym z pokoi. Dwie osoby nocujące w drugim pokoju musiały przejść przez ten pierwszy. Czyli mamy tu do czynienia z pokojami przechodnimi. My natomiast aby wyjść z mieszkania, musieliśmy przejść przez tą drugą sypialnię. Dodatkowo, co też nam aż tak bardzo nie przeszkadzało, bo w sumie spędzaliśmy w mieszkaniu mało czasu (tylko noce) i nawet nie korzystaliśmy z kuchni: mieszkanie jest dosyć ciemne. Mimo, że są okna, wpada tam mało światła. Pewnie przez to też się aż tak bardzo w porze upałów nie nagrzewa. Inaczej jednak budzi się, gdy po odsłonięciu zasłon do sypialni wpada światło dzienne. Powyższe nie ujmuje jednak miejscu - to subiektywne uwagi nie wpływające na ocenę! Natomiast jedno mi się faktycznie nie podobało: taras na dachu (do wspólnego użytku) był dość zaniedbany (brudne poduszki na krzesła, nie było pozamiatane). Na pewno nie wyglądał jak na zdjęciach oferty. Chcieliśmy tam sobie jednego wieczoru usiąść przy winie, ale był całkiem zaciemniony. Żadne światło nie było podłączone, a ozdobne lampki wisiały." ~Małgorzata