"Zalety: Absolutnie magiczne miejsce, cała rodzina łącznie z dziećmi zakochana od pierwszego wejrzenia:) Moim zdaniem najlepsze miejsce na Węgrzech:) Piękna ulica staromiejska po kompleksowej rewitalizacji: kamienna nawierzchnia, zieleń, miejsca postojowe (zawsze wolne obok budynku - właściciel zapewnia kartę do bezpłatnego parkowania 24h), ławeczki, stojaki dla rowerów. Piękna XIX wieczna kamienica, stylowe drewniana brama, nad nią neon z nazwą apartamentów. Apartamenty na 2 piętrze z pięknym widokiem na miasteczko i góry, na schodach kwiaty i gustowne dodatki. Jest dużo więcej niż można byłoby się spodziewać w prywatnym apartamencie. Pełne wyposażenie kuchni, łącznie z ekspresem do kawy (kapsułki zapewnił właściciel), zestawem wielosmakowych herbat, opiekaczem do tostów, garnkami itp., kuchenką indukcyjną z wyciągiem, jest nawet krzesełko dla małego dziecka. Mimo tego nie ma potrzeby tracić czasu na gotowanie w domu bo dookoła jest mnóstwo restauracji i pubów. W pokojach duże, wygodne łóżka z dwoma kołdrami, dla każdego lampka nocna, dodatkowa rozkładana sofa, toaletka, mnóstwo zabawek dla młodszych i starszych dzieci, łóżeczko dla niemowlaka z czystą pościelą, duża szafa, wydajna klimatyzacja, okna dachowe z roletami zaciemniającymi (w ciągu dnia niemowlakowi można zrobić ciemno jak w nocy), w łazience markowa armatura, mocna suszarka, duże lustro, dodatkowa wanienka dla niemowlaka, wieszaki na ręczniki i do suszenia dla całej rodziny. Dodatkowo wszystko nieskazitelnie czyste, śnieżno białe ściany i drzwi, wszędzie na ścianach pozytywne obrazki, a na podłogach miłe dywaniki. Wszystko wygląda jak przygotowane specjalnie właśnie na nasz przyjazd. Budynek jest przy centralnym placu z atrakcjami, w weekendy jest muzyka na żywo. Do tego w miasteczku dużo zabytków, ciekawych miejsc widokowych, w lasach wąwozy, ścieżki z opisami przyrody w kilku językach. w podwórzu kamienicy mały prywatny plac zabaw dla dzieci, trampolina, wygodne i czyste meble ogrodowe. Wady: Trudno będzie znaleźć osoby, które będą tu na coś narzekać. Wiem, że mój opis wygląda jak autoreklama, ale na prawdę na nie znamy właścicieli, mieszkamy w innym kraju. Po prostu tak bardzo zauroczyło nas to miejsce." ~Andrzej