Apartmán Chrúst

"Zalety: Świetna lokalizacja, blisko na szlaki i do innych miast. Apartament bardzo duży, przy 6 osobach mieliśmy dużo swobody. Kuchnia świetnie wyposażona w potrzebne sprzęty, płyny i kostki do zmywarki. Duże wygodne łóżka, 2 duże łazienki, nie było kolejek ;-). Duże szafy i komody.
Wady: Lodówka na tak dużą liczbę osób przebywających mogłaby być większa. Kuchenka na 2 palniki to trochę za mało. Sofa w salonie wymaga prania (tapicerka)." ~Magdalena

"Zalety: Dużo miejsca, blisko do Jakubowej Luki. 2 miejsca parkingowe przypisane do lokalu (1 pod daszkiem +1 w hali garażowej).
Wady: Ścianom i podłogom przydało by się odświeżenie." ~Łukasz

"Zalety: Apartament duży, czysty, ciepły, dobrze wyposażony. Mogliśmy się wcześniej zameldować. Dwie łazienki.
Wady: Personel średnio zadowolony, dwa śmietniki 35 litrowe na 7 osób i 4 dni. Worki ze śmieciami musieliśmy układać w salonie.
Kanapa, fotele i wykładzina mocno poplamiona." ~Beata

"Zalety: Dużo przestrzeni, zadaszone miejsce parkingowe" ~Martyna

"Zalety: Bardzo czyty, przestronny apartament, świetna sala zabaw dla dzieci, możliwość zamówienia napojów czy czegoś drobnego do zjedzenia na miejscu. Stół do ping-ponga. Strefa wellness. Dwa miejsca parkingowe do pokoju. Świetny, przestonny i wygodny salon i kuchnia.
Wady: Mimo dwojga małych dzieci i wózka, o czym ekipa wiedziała wcześniej, pokój znajdował się na piętrze bez windy - trzeba było wszystko nosić po schodach. Szkoda, że nie ma możliwości zaznaczenia takiej opcji, bo w innych częściach budynku była winda. Droga strefa wellness, w cenie porządnego aquaparku, a dostajemy tylko saunę i jacuzzi. Pokój piękny, ale podzielony bardzo dziwnie - sypialnia dla dwojga z pieknym widokiem i drugi pokój na 6 łóżek - na zdjęciu widoczny parawan, w praktyce oberwany, zero intymności, 6 osób śpiących niczym w hostelu. Do tego dostawione dwa łóżeczka dziecięce - po prostu nie da się tam wyspać, to świetne miejsce dla rodziny, ale z większymi niż niemowlaki dziećmi. Nie ma narciarni, sprzęt trzeba trzymać w pokoju." ~Kaja