"Zalety: Lokum bardzo ładne, super czyste. Wysoki standard. Super lokalizacja z bezpłatnym parkingiem. Miła niespodzianka w zamrażalniku.
Dla osób wrażliwych na kontakt, opcja self-check-in bezproblemowa." ~Aleksandra
"Zalety: Widać że właścicielka, nawet jeżeli w nim nie mieszkała na próbę, to zastanowiła się co lokatorom będzie ułatwiać życie.
Bardzo miłym akcentem były świeże żółte tulipany, i czekoladowe zajączki (byliśmy tam na Wielkanoc).
Mieszkanie jest od strony przeciwnej niż trwająca budowa bloku obok, więc podczas pobytu nie było słychać hałasów z budowy. Pod oknami buduje się Aldi, więc w przyszłości będzie blisko na zakupy (póki co jest FRAC po drugie stronie skrzyżowania i Biedronka 500 m dalej), ale z tej budowy też nie było słychać hałasów. W oknach i w drzwiach balkonowych są moskitiery, a na balkonie siatka na ptaki, więc można spokojnie otworzyć okna albo posiedzieć na balkonie z kawą. Ponieważ mieszkanie jest na 7 piętrze (winda jeździ z poziomu garaży), to z okien i z balkonu jest widok na przeciwległe wzgórze (zabudowane oczywiście, ale daleko, więc sąsiedzi nie zaglądają do okien).
Jest wystarczająco dużo miejsca w szafie na ciuchy dla dwóch osób na tydzień (dla czterech też się zmieszczą).
Na łóżku w sypialni (bo chcieliśmy jedno szerokie) są materace nawierzchniowe z pianki termoelastycznej, więc śpi się wygodnie.
Ręczniki w łazience porządne, z bawełny, i chłonne, nie jakieś tanie szmaty z plastiku, którymi tylko rozmazuje się wodę po skórze.
Wyposażenie kuchni wystarczające do robienia śniadań i kolacji i ew. odgrzania na obiad czegoś przywiezionego ze sobą (jako że byliśmy na Wielkanoc, to i tak przez większość dni jedliśmy po rodzinie).
Sztućców i talerzy jest na tyle, że nie trzeba puszczać zmywarki w połowie pustej bo skończyły się czyste (nie, nie po to wynajmuję mieszkanie ze zmywarką, żeby myć je w rękach).
Generalnie, mieszkało się wygodnie i na pewno będzie to opcja do rozważenia podczas kolejnej wizyty w Rzeszowie.
Wady: Jak już musiałbym się do czegoś przyczepić, to sugerowałbym, żeby doszyć wieszaczki do ręczników (tzn. takie kawałki tasiemek), bo ręczniki czasem spadają z wieszaków pod własnym ciężarem (zwłaszcza jak są mokre)." ~Marek