"Zalety: Widok z okna jest bardzo piękny a w nocy w pokoju słychać szum morza. Z pokoju widać mała wyspę na morzu.
Choć Port Dicson nie jest jakoś szczególnie urokliwy, to obok jest przyjemna mała, ale zacieniona plaża z palmami i leżakami. Namiastka małego raju - plaża nigdy nie była zatłoczona.
Dookoła są sklepy, restauracje itp. To ważne w takim klimacie, bo długo nie da rady chodzić 😎
Budynek z zewnątrz wygląda nowocześnie.
Trudno wypowiedzieć się o basenie bo do niego nie dotarliśmy, zawsze ważniejsze było morze.
Ciekawe rozwiązanie z telewizorem na środku, obrotowym.
Łóżka są wygodne.
Miło było mieć na początku wodę w butelkach, przekąski i kawę. Po podróży jest się zmęczony a tu taka niespodzianka.
Wady: Dobrze,że opinie pisze się po jakimś czasie....(◔‿◔)
Zacznę od łazienki - co to było? Nie wiem od czego zacząć - łazienka nie ma żadnej wentylacji, nie ma kabiny zamykanej, woda stoi w całej łazience, nie można jej nigdy wysuszyć. Na ścianach grzyb, ale to raczej nie dziwi skoro wiecznie jest tam woda. Do tego jest ślisko! Niestety upadłam w tę wieczną kałużę, ble....
Kibelek skrzywiony, stary, na ścianie wisi wielka szczotka do kibla, nie jest to zbyt estetyczne. W łazience nie ma na nic miejsca, kosmetyczkę można postawić tylko w koszu na śmieci, nie ma nic na czym można postawić swoje rzeczy. W ogóle to ona jest do generalnego remontu.
Klimatyzacja śmierdzi, moim zdaniem nie serwisowana i nie odgrzybiana, domownicy mieli reakcję alergiczną. Pilot do klimatyzacji w salonie nie działa. To trochę koszmar w takim klimacie...
Zdjęcia nie oddają już tego apartamentu- ściany są już przybrudzone, tapety odchodzą, sofa zepsuta, nie nadaje się do użytku.
Brak 🔪 to krojenia- kupiliśmy, ale być może zostanie wyrzucony - może taka polityka.
Brakuje mimo wszystko kuchenki. Śniadania są problemem w tej okolicy, zresztą po pewnym czasie się nudzą.
Brak suszarki na ubrania - do powieszenia ręczników, stroju kąpielowego.
W kuchni stara gąbka i szmatką, brak ręczników papierowych.
Był to nasz najdroższy pobyt w Malezji i co ciekawe najmniej komfortowy." ~Urszula