"Zalety: Duże, nowe i przestronne zakwaterowanie w bardzo dogodnym położeniu. W pobliżu znajduje się świetny supermarket i cukiernia. Niezbyt daleko do centrum, głównej atrakcji miasta. Jest też wieczorem piękny widok z jednego z balkonów na twierdzę Palamidi. Pomieszczenia są czyste, a przejęcie kluczy nie stanowiło żadnego problemu - obiekt sam o to zadbał. Kwatera posiada też własne miejsce parkingowe, o co w Nafplio jest bardzo trudno. Gospodarze to mili życzliwi i zaangażowani w swój turystyczny interes ludzie. Niczego nie można im zarzucić. W mieszkaniu jest wszystko, a ......nawet jeszcze więcej:) Choćby pralka, tak przydatna po powrocie z plaży. Oferowanych bezpłatnie jest mnóstwo rzeczy potrzebnych do codziennego funkcjonowania. Nawet przyprawy do potraw. Pozostawione dla klientów drzemiki, miód, pieczywo. etc....Polecamy! Wady: W okolicy jest mnóstwo kotów. Jest to wynik upodobania sąsiada do dokarmiania tych dziko żyjących zwierząt. W efekcie włóczą się wszędzie w pobliżu. Śpią na dachach zaparkowanych w pobliżu aut, skaczą po nich. Na szczęście obyło się to bez żadnych konsekwencji akurat dla nas. Jak wspomniałam już, w mieszkaniu jest wszystko i to z tym jest największy problem. Są bowiem rzeczy potrzebne klientom, ale też rzeczy osobiste gospodarzy całkiem niepotrzebne przyjednym. W dodatku są przedmioty, służące tylko do artystycznej dekoracji wynajmowanego pomieszczenia i jest ich mnóstwo. Są wszędzie: na stole, na blatach w kuchni, na lodówce i na szafkach przy łóżku. W efekcie na stosunkowo dużej przestrzeni apartamentu masz wolne miejsce dla swoich rzeczy tylko na łóżku ....i w środku lodówki! Jeśli chcesz się zatrzymać, tak jak my, na dłużej, szybko ogarnia cię irytacja. Najpierw to wszystko podziwiasz, a potem się o to wszystko potykasz, co powoduje rozdrażnienie, bo nie wynająłeś przecież sali wystawowej. Nasze rzeczy leżały np. (z braku miejsca na szafce nocnej) przy łóżku na podłodze. Tak nie powinno być i oczywiście właściciel mieszkania może to łatwo zmienić. W dniu wyjazdu rozpoczęłą się od rana kontynuacja budowy tego apartamentowca. Nie winimy za to gospodarzy. Wyjechaliśmy w popłochu zaraz po śniadaniu." ~Sławomir