"Zalety: * Bardzo przestronne mieszkania - wynajmowaliśmy w sumie 3 apartamenty: na parterze, na 1 i na 2 piętrze. Każdy z apartamentów ma olbrzymi salon z aneksem kuchennym i po dwie równie przestronne sypialnie z łóżkami małżeńskimi każda. Salon apartamentu na parterze jest nieco mniejszy ze względu na korytarz wejściowy do kamienicy, ale i tak zdecydowanie wystarczający :)
* Wyposażenie - poza zmywarką, która przy małym zlewie byłaby sporym ułatwieniem, jest w zasadzie wszystko, co mogło się nam przydać. Dzięki dużej ilości kompletów naczyń nie trzeba było zmywać po każdym posiłku :)
* Duża ilość sklepików spożywczych w pobliżu, otwartych długo i codziennie, nawet w święta i niedziele :)
* Dobry kontakt z gospodarzem - odpowiadał niemal natychmiast, nawet późnym wieczorem, kiedy mieliśmy problem z dostaniem i się do mieszkania
Wady: * Lokalizacja - z jednej strony bardzo dobra, bo blisko i głównego dworca kolejowego, co w naszym przypadku było bardzo ważne, bo niemal codziennie podróżowaliśmy pociągiem, i stacji metra, ale z drugiej strony fatalna jeśli chodzi o ulicę, która wygląda jak slumsy i na której byliśmy chyba jedynymi białymi. Wracając wieczorem do mieszkania nie czułam się bezpiecznie :(
* Kody do drzwi - z jednej strony wygodnie, bo nie trzeba było martwić się o klucze, ale z drugiej nie działa to aż tak rewelacyjnie jak by się wydawało (czasami się zacinało, nie przyjmowało kodu itp.), co w perspektywie spędzenia nocy pod drzwiami było dość stresujące :(
* Wi-Fi - gospodarz twierdził, że sprawdzał i że wszystko działa, ale żaden z naszych telefonów nie znajdował sieci. Podobno "niektóre zagraniczne telefony nie są kompatybilne z tymi routerami" :(
* Jedna kołdra na 2 osoby - nie każdy lubi tak spać. Ja nie potrafię się tak wyspać, przez co mąż musiał spać pod samą poszewką :(
* Apartament na parterze jest bardzo głośny - z jednej strony za ścianą jest jakiegoś rodzaju kościół i wciąż odbywały się tam jakieś rytualne śpiewy, a z drugiej strony za ścianą jest popularny pub i w jednej z sypialni trzeba było usypiać przy gwarze rozmów i muzyce czując się niemal jak w centrum imprezy" ~Mari_juana